Mieszkam w stuletniej kamienicy razem z kochającym mężem i dwójką wspaniałych dzieciaczków, pracuję zawodowo, "prowadzę" dom a więc dzień mam wypełniony po brzegi, mimo to szyję, szydełkuję, dziergam, haftuję...zapraszam w moje skromne progi.
środa, 6 kwietnia 2011
Kojący wpływ kordonka:)
Szydełkowanie to jest coś, co mnie wewnętrznie uspokaja, tak, tak jak mam nadmiar energii to łapię za szydełko, żeby tę energię dobrze spożytkować:) Mam tyle pomysłów w głowie, tylko nie zawsze czas na ich realizację ale.....coś Wam pokażę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz